Dzisiaj spróbowałem flagowego produktu, belgijskiego browaru Achouffe. Nazwa ta pochodzi od miejscowości położonej w przezielonych Ardenach. Założycielami browaru są dwaj szwagrowie, których prócz rodzinnych koneksji, łączyła także pasja warzenia piwa. Zaczynali już w latach 70-tych, jednak pierwsze piwo wypuścili w 1982 roku i ta data jest uznana jako data założenia. Symbolem ich marki jest przyjazny skrzat. Pomysł został zaczerpnięty przez jednego z braci, podczas oglądania programu, w którym to malowali podobne. Od 2006 roku browar należy do grupy Duvel Moortgat Brewery. W swojej ofercie mają zaledwie kilka piw, głownie jakichś specjalnych. Namberem łan, z ich niewielkiej listy jest właśnie La Chouffe, niefiltrowane, z refermentacją w butelce, piwo w stylu Golden Blond Ale. Otwieram.
W kolorze jasny bursztyn, lekko mętne, no ale niefiltrowane. Piana jasno-beżowa, początkowa kopa redukuje się do kożuszka i oblepia szkło do końca. W nosie głównie to pieczywo oraz charakterystyczne owocowe nuty, jakby pomarańczy. W smaku podobnie, z początku słodowość, którą przełamuje cierpka owocowość oraz chmielowa goryczka. Piwo wydaje się treściwe i dobrze zbalansowane, przyjemne (jak ktoś lubi ten styl). Ogólnie szału nie ma, piłem chyba lepsze Blondy, ale warto spróbować i takiej wersji.
ps. Chciałem porównać tego Blonda ze swoim, jednak mój, po otwarciu i pierwszym łyku, powędrował do kibla..
Browar: Achouffe
Nazwa: La Chouffe
Ekstrakt: 16 Plato
Alkohol: 8 %
Ocena: 6,2/10 (przyjemna blondyna)