Dziś piwo od Muszkieterów, czyli belgijskiego browaru założonego w 2000 r., przez 4 piwnych inżynierów po szkole browarnictwa we Flandrii. W ich ofercie jest obecnie 6 piw i jednym z nich jest Troubadur Obscura – Belgian Dark Strong Ale. Refermentowane w butelce, ciemne, mocne piwo o słodowym charakterze i palonych aromatach. Jak to nazywają na stronie, a także na etykiecie – „Mild Stout with a Belgian body” – wydaje się dość ciekawe.
Beżowa, gęsta, drobna kopa piany, nawet się utrzymuje do końca. Kolor piwa ciemno brązowo-bordowy, ale daleko mu do czarności Stouta. W zapachu słodkości, nuty palone, karmelowe oraz suszone owoce, nawet ładnie.
W smaku już nie jest tak kolorowo. Na pierwszym planie czuję paloną goryczkę, która dominuje, gdzieś dalej da się wyczuć czekoladę i owoce. Jest jakieś lurowate, chociaż może przez tego „Mild Stouta” nastawiłem się na coś innego. Mimo swoich 8,2%, alkohol nie jest tak wyczuwalny w zapachu, jednak rozgrzewa i zostawia posmak, jakby się piło wódę bez popity. Ogólnie mam dziwne wrażenia, faktycznie taki delikatny Stoucik z belgijskim kompotem i z belgijskim kopem. Raczej do niego nie wrócę, ale spróbować raczej warto, bo mało takich wynalazków.
Browar: Brouwerij De Musketeers
Nazwa: Troubadour Obscura
Ekstrakt: 18 Plato
Ibu: 35
Alkohol: 8,2%
Ocena: 6,5/10 (jak na eksperyment ok)