Klasyka stylu w szkockim wydaniu – Pank Aj Pi Ej

Po Świętej 5-ce i Hardkorze, przyszedł czas na sztandarowe piwo browaru BrewDog – Punk IPA – jak sami je nazywają, postmodernistyczne, klasyczne Pale Ale. Chmielone jest ono trzema odmianami amerykańskich chmieli: Chinook, Simcoe, Ahtanum oraz nowozelandzkim Nelson Sauvin – pięknie! Oczywiście chmielone też na zimno. Piłem je już wcześniej i bardzo mi smakowało, więc co by też bardziej je zapamiętać opiszę je teraz.

Po otwarciu, jak przystało na IPA, od razu dobiega zapach owocowo-żywiczny. Po przelaniu do szkła, pojawia się wielka kopa białej piany, która dość szybko osiada do krążka, jednak do końca oblepia ściankę pokala.
Kolor złoto-bursztynowy, nie za ciemny, raczej klarowne. W zapachu słodkie nuty owoców tropikalnych, cytrusowych oraz żywiczna świeżość. Mieszanka tych aromatów pięknie pachnie do samego końca. W smaku bardzo dobre, zrównoważone i lekkie. Początek lekko karmelowy z tofi, a na finiszu umiarkowana goryczka, która się gładko rozpływa w gardle. Piwko bardzo pijalne, tak jak u konkurencji zza oceanu, jednak chyba bardziej wytrawne i o mniejszej goryczce, muszę kiedyś porównać te dwa piwka razem. Punk IPA z całą pewnością, będzie dla mnie jednym z wzorcowych piw tego stylu, chociaż mogło by być odrobinę bardziej wyraziste.

Zobaczcie kilka słów o tym piwie od jego twórców.

Strona browaru

Browar: Brew Dog
Nazwa: Punk IPA
Ekstrakt: 1.053 czyli 13 blg
Alkohol: 5,6%
IBU: 45
Ocena: 8,5/10 (Wzorcowo)