Bergquell Pilsner i Goldner Reiter z Łużyc

Zgodnie z obietnicą wrzucam opis kolejnego produktu z łużyckiego Bergquell Brauerei Löbau. Wczorajsza degustacja ich Hefeweizena nie zainteresowała Was zbytnio. Rozumiem. Piwa nie zakupisz łatwo w naszym pięknym kraju, nie jest to też jakaś AIPA czy chmielony po japońsku belg. W nagrodę dziś za to nie jedno, a dwa piwka 😉 Oba w tym samym stylu. Szczerze to nie spodziewałem sie niczego dobrego. Browar produkuje 195 000 hl rocznie tj. dwa razy więcej niż na przykład Ciechan, a w dodatku ich topowe produkcje czyli Kirsch Porter i inne portery to ponoć ulepki. Bałem się, że smaczna pszenica to tylko wypadek przy pracy. Co się okazało…

bergBergquell Pilsner: To naczelny pils z tego browaru. Pianka obfita, drobne pecherzyki, nawet się utrzymuje. Porządnie nagazowane, ale w normie. Kolor chyba żółty. Zapach typowy; słodowo-chmielowy, przyjemny. W smaku lekka słodowa słodkość kontrowana jest przez intensywne smaki chmielowe, z pierwszym łykiem trochę metaliczne. Na koniec bardzo fajna goryczka. Na oko jakieś 38,5 IBU. W końcu to „fein-herb”.

Browar: Bergquell Brauerei Löbau
Nazwa: Bergquell Pilsner
Ekstrakt: ???
Alkohol: 4,9 %
Ocena: 6,5/10 (niezłe)

SAM_0795Goldner Reiter: Wyszło, że to lajtowsza wersja tego wyżej. Alkoholu mają tyle samo, w smaku jednak mocno się różnią. Tu mamy mniejsze nagazowanie i jaśniejszą barwę. Jest delikatne. Subtelniejsze zapachy, gładkość w smaku i nieco mniejsza goryczka to cechy, które charakteryzują to piwo 😉 Jest smooth.

Browar: Bergquell Brauerei Löbau
Nazwa: Goldner Reiter
Ekstrakt: ???
Alkohol: 4,9 %
Ocena: 6,1/10 (przyzwoite)

Piwa solidne. Skłaniam sie jednak bardziej w stronę Bergquella. Ma charakter. Goldner Reiter jest bardziej damski, co nie znaczy, że niedobry. Oba, również dzięki swej konkurencyjnej cenie, będą teraz stanowić godne zastępstwo dla czeskich produkcji, które już trochę mi się przepiły.

Ansicht-Brauerei_01

 

Ten wpis został opublikowany w kategorii Degustacje i oznaczony tagami , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *